Zanim Glen Rice zademonstrował swoje umiejętności na parkietach NBA, pokazał się całej Ameryce, wygrywając w 1989 roku rozgrywki NCAA, będąc liderem drużyny z uczelni Michigan. To sprawiło, że do zawodowej ligi nie wkraczał jako anonimowy zawodnik.
Jego uczelniana sława przekonała władze Miami Heat, którzy zapragnęli mieć u siebie wyborowego strzelca za trzy punkty. Heat wybrali Rice’a z nr 4. I rundy Draftu w 1989. Mierzący 203 cm niski skrzydłowy (!) w swoim rookie season na Florydzie zdobywał średnio 13,6 pkt./mecz, nigdy tak naprawdę nie potwierdzając swojego wielkiego talentu.
W 1995 roku, w wymianie za Matta Gregiera i Alonzo Mourninga, trafił do Charlotte Hornets i rozwinął skrzydła. W duecie z Larry’m Johnsonem poprowadzili „Szerszenie” do 41 zwycięstw w sezonie zasadniczym, będąc ze średnią 21,6 pkt./mecz najlepszym strzelcem drużyny. Mimo jego eksplozji talentu, nie udało się ekipie z Charlotte awansować do fazy playoffs.
Kolejnym etapem w karierze „G Money” (ksywkę zawdzięcza swojej działalności charytatywnej, słynął z odwiedzania szpitali dziecięcych i rozdawania ton zabawek) była Kalifornia. W 1999 roku Rice trafił do Los Angeles Lakers, a ekipę Hornets zasilili Eddie Jones i Elden Campbell. Jak się okazało, Rice był ostatnim elementem układanki (został trzecim strzelcem, za Shaqiem i Kobe, ze średnią 18,0 pkt./mecz), który sprawił, że „Jeziorowcy” zameldowali się w półfinale Konferencji Zachodniej. Nie dali jednak rady w pojedynku z San Antonio Spurs. Ostrogi zaserwowały Lakersom „sweep”, wygrywając rywalizację 4-0.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze… W 2000 roku Lakers zatrudnili Phila Jacksona, który wcześniej świętował sześć mistrzowskich tytułów z Chicago Bulls. Do LA trafili weterani: Ron Harper, A.C. Green, czy były kolega klubowy Rice’a z Miami – Brian Shaw. Prowadzeni przez duet Shaq-Kobe, Lakers zdobyli mistrzowskie pierścienie, wygrywając w finale z Indianą Pacers 4-2. To był pierwszy i – jak się później okazało – ostatni tytuł w karierze Glena Rice’a.
W kolejnych sezonach, urodzony w Flint w stanie Michigan skrzydłowy, zakładał koszulki New York Knicks, Houston Rockets i Los Angeles Clippers, gdzie w 2004 roku z powodu przewlekłych problemów z kolanem, zawiesił buty na kołku. Zanim to jednak nastąpiło, jako 48 zawodnik w historii NBA, przekroczył liczbę 18,000 punktów w karierze (zakończył z liczbą 18,336 pkt.). Żeby było ciekawiej, dokonał tego w starciu z… Lakers, z którymi świętował swoje jedyne mistrzostwo.
Glen Rice w sumie rozegrał w NBA 15 sezonów, co przełożyło się na równą liczbę 1000 meczów. W latach 1989-2004 zdobywał średnio w NBA 18,3 pkt./mecz oraz 4,4 zb./mecz. Poza tym zagrał w 55 meczach rundy play-off, zdobywając w nich średnio 16,1 pkt./mecz i 4,5 zb./mecz. Zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji wszech czasów, pod względem liczby punktów zdobytych z rzutów za trzy (oddał w sumie w swojej karierze 1559!).
Teraz w NBA występuje Glen Rice Jr., który jest klubowym kolegą Marcina Gortata w Washington Wizards (wybrany z nr 35. w Drafcie 2013 przez Philadelphię 76ers).
Kluby w karierze:
Miami Heat (1989-1995)
Charlotte Hornets (1995-1998)
Los Angeles Lakers (1998-2000)
New York Knicks (2000-2001)
Houston Rockets (2001-2003)
Los Angeles Clippers (2003-2004)
Osiągnięcia:
★ Mistrz NBA (2000)
★ 3-krotny uczestnik NBA All-Star Game (1996–98)
★ MVP Meczu Gwiazd NBA (1997)
★ Wybrany do All-NBA Second Team (1997)
★ Wybrany do All-NBA Third Team (1998)
★ Wybrany do NBA All-NBA Rookie Second Team (1990)
★ Zwycięzca konkursu rzutów za 3 punkty organizowanego podczas NBA All-Star Weekend (1995)
Tomasz Gawędzki
https://www.facebook.com/HejNBA/